Sędzia:
-
Video:
Niespodziewany początek - Delikatnie mówiąc, byliśmy w szoku, gdy w 12. minucie Perła Kraków prowadziła z Nothing Toulouse już 2:0 i była obiektywnie lepszym zespołem. Drużyna Szymona Szydłowskiego nie potrafiła wskoczyć na odpowiednie obroty, ale kiedy im się to już udało to utrzymali wysoki poziom do samego końca.
Przebudzenie - Druga bramka stracona przez Nothing Toulouse podziałała na nich mobilizująco, gdyż zaczęli atakować z większym rozmachem, a przy okazji bardziej przykładali się też do obrony swojej bramki. Efekt był taki, że okazji mieli sporo, ale przed przerwą kontaktu złapać się nie udało.
Książkowa odsłona - Po zmianie stron na boisku dominowała już zdecydowanie wyżej notowana ekipa Nothing Toulouse. PErła mimo bardzo szerokiej kadry po przerwie wyglądała na opadającą z sił, z kolei NT zaciekle utrzymywali wysokie tempo, co przynosiło kolejne trafienia i zwycięstwo.