Sędzia:
-
Video:
Chaotyczny początek - Pierwszych kilka minut przyniosło nam dość chaotyczną grę z obu stron. Brakowało celności i dokładności podań, przez co piłka regularnie wypadała poza boisko. Niemniej jednak na pierwsze bramki nie przyszło nam długo czekać – po siedmiu minutach gry Nic się nie stało miało już zapas dwóch goli.
Spokój w obozie BTCH - Nieudane wejście w mecz nie zniechęciło BTCH. Zawodnicy uspakajali się wzajemnie, przypominając, że to dopiero pierwszy mecz po przerwie. Takie podejście pociągnęło za sobą pozytywne skutki. Zamiast narzucać na siebie niepotrzebną presję, zespół w czarnych strojach powoli zaczął odzyskiwać pewność siebie i w miarę upływu czasu zaczął grać już na miarę swoich możliwości, strzelając bramki i wracając do gry o pierwsze ligowe punkty.
Znakomita odpowiedź - BTCH nie tylko rozkręcało się z minuty na minutę, ale także wysunęło się w końcu na prowadzenie, grając naprawdę niezły futbol. Drużyna Dariusza Marczuka postawiła jednak wszystko na jedną kartę, skupiając się praktycznie wyłącznie na ataku. Nic się nie stało dostrzegło w tej postawie swoją szansę. Cofnęło się, przetrwało szturm rywali i, a jakże, zagrało z kontry i w ten sposób przechyliło szalę ponownie na swoją korzyść. Po takim meczu BTCH może sobie tylko pluć w brodę.
VIDEO
https://app.veo.co/matches/20220106-btch-vs-nic-sie-nie-stao/