Sędzia:
-
Video:
Więcej przy piłce, ale bez znaczącej przewagi - Pierwszych kilkanaście minut spotkania zwiastowało interesującą batalię, w której wszystko może się wydarzyć. Nothing Toulouse było wprawdzie w stanie dłużej utrzymywać się przy piłce, jednak to nie miało wielkiego wpływu na stwarzane sobie okazje. Dodatkowo BTCH wykonywało bardzo solidną robotę w defensywie, co zasługiwało na brawa.
Zbyt koronkowa gra? - Po stracie bramki jeden z graczy Nothing Toulouse, prawdopodobnie całkiem słusznie, zauważył, że jego zespół gra zbyt koronkowo. Drużyna Szymona Szydłowskiego dochodziła wprawdzie do pozycji strzeleckich, ale dużo z nich nie kończyło się uderzeniami na bramkę. Rywal za to nie bawił się w kombinacje, tylko strzelał z dystansu, co przez długi czas przynosiło wymierny skutek.
Obrona padła - Niestety dla BTCH, dobra postawa w obronie nie zawsze wystarczy do zdobycia punktów. Choć zawodnikom w czarnych strojach długo udawało się zatrzymywać rywala, ten w końcu przeforsował szczelny mur utworzony przez konkurentów i rozpoczął egzekucję. Gdy Nothing Toulouse wreszcie zrobiło progres w swoich działań, posunęło się krok dalej i w krótkim czasie zdołało na dobre przejąć inicjatywę, dokładając do tego kilka goli.