Sędzia:
-
Video:
Hit nie zawiódł - Mecz Nothing Toulouse z FC Kalinexem zapowiadał się jako jedno z najgorętszych starć w tym tygodniu. Dwie walczące o mistrzostwo ekipy wreszcie miały okazję zmierzyć się w bezpośrednim starciu i trzeba przyznać, że mecz ten nie zawiódł naszych oczekiwań. Na boisku działo się sporo, a widowisko trzymało w napięciu do końca.
Kosztowne kartki - Emocje udziały się nie tylko obserwatorom tego starcia, ale także i jego uczestnikom. Jeszcze w pierwszej połowie dwie żółte kartki zarobili gracze Kalinexu. Już podczas pierwszej gry w przewadze Nothing Toulouse mocno napierało na bramkę rywali, ale gola nie zdobyło. To udało się tuż przed przerwą, gdy ekipa Szymona Szydłowskiego znów grała 6 na 5. Dzięki temu formalni gospodarze zamknęli pierwszą połowę z dwoma bramkami zapasu.
Szybki powrót do gry - W przerwie w obozie Kalinexu padło kilka motywacyjnych słów, a to szybko przyniosło oczekiwany skutek. Drużyna Benedykta Franaszka zaraz po zmianie stron strzeliła gola kontaktowego, a niewiele później doprowadziła do remisu. Taki wynik utrzymał się już do końca, choć do ostatniego gwizdka sędziego jedni i drudzy mieli jeszcze sporo szans, by wpakować piłkę do siatki.
VIDEO
https://app.veo.co/matches/20220525-kalinex-nothing-tolouse/