Sędzia:
-
Video:
OBIJALI JAK SZALENI
Wynik poniedziałkowego spotkania mógł zmienić się już na początku meczu, jednak obie ekipy solidarnie w fantastycznych sytuacjach trafiały w słupek. O ile Bez Sztycha stwarzało sobie dużo więcej okazji, co przełożyło się na późniejsze prowadzenie, o tyle „Filmowcy” strzał ten mogą zaliczyć do jednego z niewielu, które w pierwszej części gry mocno zagroziły golkiperowi rywali.
ROBIŁ CO CHCIAŁ
Fantastyczny występ w ekipie zwycięzców zaliczył zawodnik meczu – Kamil Kobylec. Gracz Bez Sztycha aż pięciokrotnie pokonał bramkarza przeciwników udowadniając tym samym, że jego obecność może okazać się kluczowa dla ofensywnych poczynań swojego teamu w obecnym sezonie. Jeśli okaże się ona większa niż w poprzednich rozgrywkach zawodnicy byłej Dzidy Przód powinni być spokojni o dobrą końcową lokatę.
TRAFILI HONOROWO
Kiedy wydawało się, że drużyna Bez Sztycha zakończy pojedynek z czystym kontem w ostatniej akcji meczu faulowany tuż przed polem karnym został gracz „Filmowców”. Do piłki podszedł Przemysław Filipowicz i pewnym strzałem pokonał golkipera rywala zdobywając bramkę honorową, która chociaż trochę poprawiła humory po wysokiej porażce czekającym wciąż na ligowy triumf Butchersom.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=cwzyjCNsBGY
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.