Sędzia:

-

Video:

Do przerwy bez bramek

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Bliżsi objęcia prowadzenie byli gracze Płaszowa, ale nie wykorzystali swojej okazji. Po przerwie tempo podkręciła jednak Vittoria. Zawodnicy w białych koszulkach w przeciwieństwie do swoich rywali nie mogli być pewni utrzymania i potrzebowali w tym meczu zwycięstwa bez konieczności oglądania się na rywali. Większa determinacja Vittorii w drugiej połowie przyniosła efekt w postaci trzech bramek i sięgnięcia po trzy punkty.

Sezon z happy endem

Obie drużyny w tym sezonie walczyły o uniknięcie degradacji i jednym, i drugim ostatecznie udało się zachować ligowy byt. Vittoria większą część sezonu spędziła pod kreską – 9 kolejek, a udało jej się ostatecznie zająć 10 pozycję. Z kolei Płaszów spędził w strefie spadkowej cztery serie gier, a utrzymanie zapewnił sobie dopiero w przedostatnim tygodniu rozgrywek. Vittoria zakończyła sezon z punktem więcej od swojego czwartkowego rywala.

Przyzwoite defensywy

Obie drużyny mogą być zadowolone przede wszystkim z solidnej gry obronnej w przekroju całego sezonu. Gdyby tylko oceniać grę defensywą zarówno jedni, jak i drudzy byliby w czołówce stawki. Vittoria straciła 44 bramki i jest to trzeci najlepszy wynik w Lidze B2 po czołowych drużynach Nafty – TEB-u B. Płaszów w tej klasyfikacji jest zaraz za czwartkowym rywalem, 47 goli po stronie start – tyle samo co złoty medalista – Piomet. Mistrz ligi zdobył jednak ponad dwa razy więcej bramek. I tutaj należy upatrywać powód niskiej pozycji Płaszowa, zespół ten miał dysponował najsłabszym atakiem w lidze – tylko 31 goli strzelonych.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=9uIdaqoLMlk

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!