Sędzia:

-

Video:

Spora stawka

Choć obie ekipy miały przewagę nad strefą spadkową, wiedziały, że nie da ona jeszcze utrzymania. Stawka meczu była widoczna gołym okiem. Dość ostra gra ze sporą liczbą fauli pokazywała wagę tych 3 punktów. Przepisy były przekraczanie głównie przez graczy Szkolnych Nawijaczy, którzy od pierwszych minut zmuszeni byli gonić wynik.

Bramkarz kluczem do wygranej

Spory, a może nawet decydujący wpływ na wynik meczu mieli bramkarze obydwu zespołów. Szkolni Nawijacze z konieczności grali bez nominalnego bramkarza, natomiast Płaszów nie dość, że nie miał takich problemów, to na dodatek ich bramkarz Arkadiusz Hajduk był tradycyjnie w świetnej dyspozycji. Bezbłędna pierwsza połowa oraz bardzo przyzwoita druga w wykonaniu golkipera "Niebieskich" to fundament na którym mogli zbudować swoje zwycięstwo.

Walka wciąż trwa

Porażka mocno skomplikowała sytuację Szkolnych Nawijaczy, którzy do rozegrania mają jeszcze ciężkie pojedynki z Meteorem oraz Salvą. Wszyscy najgroźniejsi rywale zdołali w czwartek zwyciężyć i jeśli w dwóch ostatnich meczach Nawijacze nie zdobędą przynajmniej 3 punktów, to bez wątpienia czeka ich spadek z ligi, a nawet te 3 oczka nie zagwarantują im jeszcze utrzymania. Płaszów pomimo zwycięstwa, wciąż musi oglądać się na rywali, gdyż ma jedynie 2 punkty przewagi na strefą spadkową, a w ostatniej kolejce czeka go starcie z Vittorią, która ma na koncie jedynie 2 oczka mniej.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=9uw9g_p_f8U

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!