Sędzia:
-
Video:
Jest dobrze!
Te słowa wypowiedziała w przerwie meczu jeden z zawodników Furii. I rzeczywiście. Pierwszą część gry „Hiszpanie” wygrali 2:0 i byli stroną zdecydowanie przeważającą i bardziej aktywną. Starali się prowadzić grę głównie na połowie rywali, skutecznie neutralizując wszelkie ich akcje ofensywne. W tym momencie niewiele wskazywało na to, że gracze La Furii Roja będą się musieli sporo napracować, aby w tym meczu zwyciężyć.
Zryw
Zawodnicy Kaprinu po zmianie stron szybko zorientowali się, że ich przeciwnicy nie są już tak zdeterminowani i skoncentrowani. Przystąpili do ataków, coraz śmielej sobie na boisku poczynając. Po 10 minutach udało im się doprowadzić do wyrównania, w czym swój udział mieli obrońcy Furii.
Decydujący moment
Za taki niewątpliwie należy uznać wydarzenia z 44 minuty meczu, kiedy to zagotowało się w środkowej strefie boiska, doszło do kłótni i przepychanek między graczy obu stron, w konsekwencji czego sędzia pokazał aż trzy żółte kartki, jedną dla gracza Furii, dwie dla Kaprinu w tym dla bramkarza. Przewagę liczebną bezlitośnie wykorzystała Furia, strzelając podczas gry w przewadze dwa gole, co rozstrzygnęło losy meczu.
Cenne zwycięstwo
Dzięki wygranej z Kaprinem, LFR utrzymała kontakt ze ścisłą ligową czołówką i nadal liczy się w walce nawet o mistrzowski tytuł. Teraz przed „Hiszpanami” niezwykle ważny mecz z Heinekenem, który wyraźnie jest ostatnio na fali wznoszącej i zapowiada się dla Furii równie trudny mecz, jak w sezonie wiosennym, kiedy to po ciężkim boju wygrała 6:4.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=KLiyNLD2aqU
La Furia Roja
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
10 | |
3 | |
- | |
9 | |
- | |
55 | |
4 |