WYRÓWNANY POCZĄTEK

Pierwsze minuty starcia sąsiadów z ligowej tabeli walczących wciąż o miejsce na najniższym stopniu podium to wyrównana wymiana ciosów. Na akcję jednych, szybko odpowiadali drudzy. Taka kolej rzeczy zmieniła się jednak z upływem czasu na korzyść Victorii, która dwoma bramkami Bobaka i Pawłowskiego rozpoczęła marsz po pewne zwycięstwo.

WYPUNKTOWALI RYWALA

Niczym wytrawny bokser gracze w fioletowych koszulkach raz po raz w pierwszej części gry wypunktowywali defensywę rywala. Heineken nie potrafił poradzić sobie z niebezpiecznymi atakami, w których prym wiedli strzelcy bramek – Jacek Fąfara i Konrad Wójtowiec, zapewniając Victorii pięciobramkowe prowadzenie po 25 minutach spotkania.

WALCZYLI DO KOŃCA

Podbudowani wysokim wynikiem zawodnicy Victorii, częściej niż myśląc o okazjach do podwyższenia wyniku patrzyli na sąsiednie boisko szukając niespodzianki w postaci zwycięstwa JogaBonito. Cudu jednak nie było, a rozproszenie to „zaowocowało” czterema straconymi golami na zakończenie – jakby nie patrzeć, udanego i najlepszego jak do tej pory sezonu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=EWPYtljdW5Q

FOTO

picasa_albumid=6160872925182310209