Sędzia:
-
Video:
OTWARCIE, W SWOIM STYLU
Obie ekipy od pierwszej minuty walczyły o podtrzymanie swoich serii. Liderujący Gdów United chciał wygrać po raz szósty z rzędu, Wielka Szóstka natomiast zainkasować dwanaście punktów w czterech kolejnych meczach. Grający w białych trykotach gracze z Gdowa rozpoczęli, tak jak przyzwyczaili do tego na FLSowych boiskach. Już w 2 minucie na listę strzelców wpisał się Kasprzyk, udowadniając tym sam, że gracze w białych koszulkach za wszelką cenę będą chcieli utrzymać pozycję lidera i bezpieczną przewagę nad Amadeusem.
PRZETRZYMALI NAPÓR
Gdów United bardzo usilnie chciał podwyższyć wynik pojedynku. Wielka Szóstka umiejętnie starała się bronić dostępu do swojej bramki – co udawało się w stu procentach. A że jak mówi znane porzekadło – najlepszą obroną jest atak, to tuż po kwadransie gry wyrównał, po dobrym uderzeniu Szymański i końcowy wynik pozostawał sprawą otwartą.
KONIEC ZWYCIĘSKIEJ SERII
Wojciech Soboń dzięki zdobyciu czterech bramek w drugich 25 minutach poprowadził Wielką Szóstkę do niespodziewanego i sensacyjnego zwycięstwa z faworyzowanym Gdowem. I choć w końcówce dwukrotnie golkipera „czerwonych” pokonał Świątko, a Wielka Szóstka przez 2 minuty grała w osłabieniu, to było to za mało, aby wygrać po raz szósty z rzędu, co sprawiło, że sprawa awansu i czołowych miejsc wciąż pozostaje nierozstrzygnięta.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=PzBCLSF0L3Q
FOTO
picasa_albumid=6148604479709590193
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.