Sędzia:
-
Video:
Brela zatrzymał AKS
Ograniczone pole manewru miała Furia we wczorajszym spotkaniu z Kabaretem. Co prawda na boisku pojawili się Ziółko i Miłek, ale ten pierwszy grał z kontuzją, a na ławce Furii znalazł się tylko jeden zawodnik. Większa część spotkania była wykładnikiem gry defensywnej (zwłaszcza Furii), więc w jej szeregach napastnicy mieli mniejszą szansę wykazania się. Co innego Kabaret, który w całym spotkaniu oddał sporo strzałów. Po nocach śnił im się będzie świetnie dysponowany bramkarz La Furii Adrian Brela, który uchronił swój zespół od porażki, a niewiele brakowało, by jego interwencje dały "Hiszpanom" zwycięstwo. Kabaret wyrównującą bramkę zdobył na 2 minuty przed końcem zawodów.
DŁUGI PRZESTÓJ
Przez 30 minut spotkania niewiele się działo. Furia cierpliwie przyjmowała AKS na swojej połowie, a gdy już tak się właśnie działo to gracze Kabaretu tracili głowę i nie mieli pomysłu na rozwiązywanie sytuacji. Ostatnie 10 minut w pełni wynagrodziło nam wcześniejszy przestój.
”MI JUŻ WYSTARCZY”
Zabawna sytuacja miała miejsce po… niespełna 3 minutach spotkania, kiedy to Kabaret zmasowanym atakiem próbował wyjść na prowadzenie. Kiedy sytuacja na boisku na chwile się uspokoiła, a przy piłce byli gracze defensywni La Furii, wtedy Adrian Brela powiedział: „Mi już wystarczy, teraz stwórzcie coś z przodu”. W kolejnych minutach Furia oddaliła nieco zagrożenie i sama zaczęła stwarzać sobie sytuacje.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=9nfdPkUfGrg
FOTO
picasa_albumid=6105276205602271745
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.