KPPN

KPPN

Data:

17-11-2014 / 00:00

6 - 7

Sędzia:

-

Video:

Przespana połowa

Gracze Vittorii przystępowali do tego meczu ze świadomością, że brak zwycięstwa będzie prawdopodobnie oznaczał ich kolejny spadek. I widać to było w początkowych fragmentach spotkania, w których w grze Vittorii dużo było nerwowości i wynikającej z niej niedokładności. Musiała upłynąć cała pierwsza połowa, aby zespół wziął się w garść i zaczął realizować przedmeczowe założenia.

Rozkręcili się

Bardzo niekorzystny rezultat po pierwszych 25 minutach okazał się być dla graczy Vittorii pozytywnym bodźcem, który zmusił ich do działania i wzmożonego wysiłku. Po przerwie oglądaliśmy już inną drużynę, atakującą z rozmachem, której celem było sięgnięcie po komplet punktów. Dzięki ambitnej postawie i odrobinie szczęścia w końcówce, udało się odnieść arcyważną wygraną.

Co się stało?

Nie można powiedzieć, że KPPN zdominował boiskowe wydarzenia w pierwszej połowie, ale był stroną przeważającą, grał mądrze i uważnie w defensywie, co pozwoliło mu wyjść na prowadzenie 2:0. Niespodziewanie jednak po gwizdku wznawiającym mecz w drugiej połowie gra drużyny zupełnie się posypała. Vittoria szybka odrobiła straty i wyszła nawet na kilkubramkowe prowadzenie, którego KPPNowi, mimo zrywu w ostatnich minutach, nie udało się już odrobić.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=vOgiZr-7I7g

FOTO

picasa_albumid=6083173782548476033

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!