Odmienne cele

GEO-ZENIT B jako jedyna drużyna w C1 zdobyła komplet punktów i ciężko było się spodziewać, że potknie się na Frontonie. Lider nie zawiódł i bez większych problemów zainkasował kolejne trzy punkty. Awans wydaje się być blisko choć mecze prawdy dopiero przed GEO. Frontonowi pozostaje walka o utrzymanie ligowego bytu. Zawodnicy tej drużyny prawdopodobnie do końca będą się bić o uniknięcie degradacji.

Błysk snajpera

GEO-ZENIT B przed przerwą był drużyną zdecydowanie lepszą, ale przez większą część pierwszej połowy nie udało się liderowi wywalczyć bezpiecznej przewagi. Dopiero dwie bramki strzelone w przeciągu minuty tuż przed przerwą pozwoliły tej drużynie „ustawić” mecz. Po raz kolejny błysnął Artur Katarzyński, który strzelił po dwie bramki w obu połowach. Dla snajpera GEO był to drugi najlepszy indywidualny wynik strzelecki w tym sezonie. Tylko na inauguracje „Katar” był skuteczniejszy, gdy pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców w jednym meczu.

Wyrównana druga połowa

Druga połowa meczu była bardziej wyrównana od pierwszej. Trudno ocenić, czy wynikało to z lepszej postawy Frontonu, czy rozprężenia w szeregach GEO-ZENITu B. Niżej notowana drużyna stworzyła sobie w tej części gry wiele sytuacji do strzelenia bramek, jednak brakowało jej skuteczności. W końcu udało się jednak przełamać obronę lidera i w ostatnich dziesięciu minutach Fronton zdobył trzy zasłużone gole.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=CQxAj7K-tcU

FOTO

picasa_albumid=6071569277003763681