Sędzia:
-
Video:
Osłabieni
Salva przystąpiła do tego meczu bez kilku swoich zawodników, w tym lidera Filipa Migdała, jednak nie miało to najmniejszego wpływu na jakość gry zespołu. Udało się odnieść pewne i ani przez chwilę niezagrożone zwycięstwo.
Błąd za błędem
W pierwszej części meczu wszystkie bramki dla Salvy padły po fatalnych i niewymuszonych błędach w obronie zawodników UPM-Kymmene. Wyraźnie brakowało koncentracji i komunikacji w zespole i stąd pojawiły się te błędy, które bezlitośnie były wykorzystywane przez rywali.
Głową w mur
Zawodnicy UPM próbowali atakować i przez większą część spotkania nawet prowadzili grę. Jednak drużyna Salvy po raz kolejny zaprezentowała swój największy atut - zorganizowaną i skuteczną defensywę. Niemal wszystkie ataki przeciwników rozbijały się o niezwykle szczelny blok obronny, który popełnił w zasadzie tylko jeden błąd, po którym padła honorowa bramka dla UPM-Kymmene.
FOTO
picasa_albumid=6005880207385159233
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=9Kgqnur405M
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.