Jolly Roger

Jolly Roger

Data:

12-03-2014 / 00:00

7 - 3

Sędzia:

-

Video:

Uważny początek

Pierwsze minuty spotkania to spokojna gra obu zespołów, bez nadmiernego forsowania tempa przez którąkolwiek ze stron w myśl zasady " na zero z tyłu". Drużyny rozkręciły się dopiero pod koniec pierwszej połowy. Dotyczy to zwłaszcza Jolly Roger. Zawodnicy tej drużyny schodzili na przerwę prowadząc 4:1, co pozwoliło im kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń w drugich 25 minutach.

Kurozialny gol

Druga bramka Wojciecha Homy w tym meczu to zasługa przede wszystkim bramkarza Frontonu, który popełnił fatalny błąd podczas interwencji, wypuszczając piłkę z "koszyczka", a ta wtoczyła się do bramki.

Nieskuteczni

Wydawać by się mogło, że Jolly Roger wygrał pewnie, ale inaczej mecz mógłby wyglądać, gdyby odrobinę skuteczniejszy był Fronton. Okazji zespół miał sporo, ale brakowało wykończenia akcji oraz w niektórych przypadkach zimnej krwi.

FOTO

picasa_albumid=5990557484582804865

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=2TJSO6tVcC0

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!