Aptiv

Aptiv

Data:

26-09-2012 / 00:00

6 - 4

Sędzia:

-

Video:

- Do składu Delphi wrócił po pauzie kartkowej Sebastian Lis, a połówkę meczu na bramce zaliczył kontuzjowany ostatnio Szul.

- We Frontonie powrót do bramki Woźniaka oraz brak najlepszego strzelca Jakuba Sali.

- Głodny gry – na dobre wyszła pauza graczowi Delphi Sebastianowi Lisowi. Po meczu przerwy zawodnik ten wrócił do gry i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Energi gracz ten miał sporo, dzięki czemu zdobył 4 gole, ale… zarobił też żółtą kartkę. Już trzecią w sezonie.

- Należało im się – Delphi wygrywając z Frontonem przegrało serię 3 kolejnych porażek. W żadnym z tych przegranych meczów Delphi nie ulegało wyżej niż dwoma golami. Gra była lepsza od wyników osiąganych w tamtych spotkaniach, a w starciu z Frontonem wreszcie dobra dyspozycja miała przełożenie na końcowy rezultat.

- Brak snajpera – we Frontonie zabrakło kogoś kto rzuciłby wyzwanie Lisowi w strzeleckim pojedynku. Dwie bramki strzelił co prawda Barylski, Korytowski udział miał przy wszystkich golach zespołu, a jednak brak Sali był widoczny.

http://www.youtube.com/watch?v=M2ovQ8pKONw

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!