Latin Kings

Latin Kings

Data:

20-09-2011 / 00:00

13 - 2

Sędzia:

-

Video:

Opis

Latin Kings zanotowali udany start sezonu jesiennegoW drugim wtorkowym meczu, po długim okresie oczekiwania, mogliśmy zobaczyć na boisku wicemistrza sezonu wiosennego, czyli Latin Kings. Rywalem była Feraina, która tym razem zagrała bez swojego najlepszego strzelca w tej edycji FLS Augustyniaka, za to do obrony powrócił Migdał. Latin Kings oprócz dobrze znanych już nam graczy z poprzedniego sezonu zaprezentowało nam trzy nowe twarze. Byli to Tomasz Chadaj, Mateusz Kukiełka i bramkarz Kamil Sowa. Feraina dość szybko została odarta ze złudzeń i już jedna z pierwszych akcji faworyta przyniosła bramkę. Potem wcale lepiej dla Ferainy nie było, Latynosi strzelali kolejne bramki, a do przerwy skutecznie grali także w defensywie i nie stracili gola. Duża w tym zasługa nowego bramkarza Kamila Sowy, który kilka razy pokazał spore umiejętności. Skapitulował on dopiero po przerwie, a dwukrotnie z rzutów karnych pokonał go Leśniak. Było to jednak przy stanie 7:0 dla Latynosów, a więc losy spotkania były już wtedy rozstrzygnięte. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 13:2 dla Latin Kings, którzy teraz czekają na mecz z Cracovią.

Gracz meczu

Maciej Palczewski – najlepszy strzelec Latin Kings w meczu z Ferainą nie ograniczył się tylko do zdobywania bramek, bo zaliczył też asysty. Przede wszystkim jednak wykazał się dobrą skutecznością pod bramką rywala i za to tytuł zawodnika meczu.

Na plus

Mnogość opcji – już po pierwszym meczu widać, że potencjał ofensywny Latin Kings jest olbrzymi i zagrożenie dla rywala może płynąć z kilku stron. W meczu z Ferainą gole strzelało 7 zawodników, tym razem najskuteczniejszy był Palczewski, ale w następnym meczu w jego rolę wcielić się może przynajmniej kilku innych graczy.

Na minus

Bez konkurencji – Feraina nie była dla Latynosów równorzędnym rywalem, a przecież nie jest to najsłabsza drużyna ligi. Wygląda na to, że różnica między ligowymi średniakami, a Latin Kings (jak również Klepą) jest na tyle duża, że większość spotkań będzie się kończyć w podobny sposób, czyli zwycięstwami wysokimi lub bardzo wysokimi faworytów.

Wydarzenie meczu

Razy dwa – dwa razy w polu karnym Latin Kings pada Adamczyk, dwa razy sędzia dyktuje rzut karny i dwa razy Leśniak go wykorzystuje, choć przy pierwszym strzale Sowa był bliski udanej interwencji.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=brmbjSLcfmQ

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!