Sędzia:
-
Video:
Sporo niedokładności - Niekiedy nawet w Lidze D obserwowaliśmy mecze stojące na wysokim piłkarskim poziomie. Tym razem jednak obie strony wyglądały na dość spięte, co powodowało dużo niedokładności i chaotycznej gry. W całym tym zamieszaniu przez długi czas trudno było wskazać wyraźnie lepszy zespół.
Stopniowa realizacja przewagi - Mijały minuty i z czasem Śledziki zaczęły wyglądać solidniej od swoich konkurentów. W ich grze nie było jednak huraoptymizmu, ale konsekwentna praca nad tym, by poprawić wynik. I takie podejście przyniosło pożądane skutki - zespół Michała Żurowskiego skrupulatnie realizował plan taktyczny i zaczął powoli przechylać szalę na swoją korzyść.
Dobili w końcówce - Tak naprawdę moment kulminacyjny tej rywalizacji nastąpił na kilka minut przed jej końcem. Wówczas Śledziki wykorzystały fakt, że rywale musieli się otworzyć, by odrobić straty i skutecznie wykorzystały błędy konkurentów w defensywie. W krótkim czasie formalni goście zdołali zdobyć trzy gole, które załatwiły sprawę i pozwoliły przypieczętować triumf.