Sędzia:
-
Video:
Dużo niedokładności - Pod względem czysto piłkarskim nie było to spotkanie najwyższych lotów, bo obie drużyny miały mnóstwo problemów z utrzymaniem się przy futbolówce i rywalizacja przebiegała głównie wśród zamieszania, przebitek i tego podobnych sytuacji. Lepiej odnalazły się w tym Śledziki, które zasłużenie wygrały.
Robili co mogli - Po stronie BKS-u tradycyjnie brylował rzadko obecny Konrad Wójtowiec, który zdobył trzy bramki dla swojego zespołu. Co ciekawe przy wszystkich trafieniach tego zawodnika asystował Mateusz Wołk. Gdyby koledzy z zespołu utrzymali ich poziom to najprawdopodobniej bez kłopotów odnieśli by tutaj zwycięstwo, ale to się wczoraj nie wydarzyło.
Humory dopisywały - Ta porażka mocno utrudniła sytuację w tabeli ekipie BKS-u, jednak schodząc z boiska gracze w niebiesko-białych koszulkach uśmiechali się i wzajemnie żartowali. To najważniejsze, żeby traktować to z dystansem i jako zabawę, a tego wszystkiego doświadczonej ekipie Michała Klimczaka nie brakuje! Brawo.