Zarówno Kameb, jak i C.F. VilaNova spisują się na początku sezonu “w kratkę” i szukają wysokiej formy. Nieco więcej punktów udało się zgromadzić tym drugim, którzy wciąż mają duże szanse na awans do FLS-owej elity. Lepiej zaczęło się dla VilaNovy, która w 8. minucie gry wyszła na prowadzenie, jednak po zdobyciu gola mecz bardzo się wyrównał i obie drużyny miały sporo sytuacji, ale dobrze spisywali się bramkarze. Po zmianie stron z większym zacięciem do ataku ruszył Kameb i udało im się nawet objąć prowadzenie, a ewentualne zwycięstwo byłoby małą niespodzianką, patrząc na rezultaty z początku wiosny. Końcówka należała jednak do zawodników VilaNovy, którzy w w 48. i 50. minucie zadali decydujące ciosy, które dały zwycięstwo 3-2.