Sędzia:

-

Video:

Jako drudzy na murawę wybiegli zawodnicy Grande Bande oraz Płaszowa. Już od pierwszych minut zarysowała się duża przewaga drugiej z wymienionych drużyn. Płaszów nie zamierzał czekać na rozwój wydarzeń i błyskawicznie rzucił się na rywala. Atakował z rozmachem, co chwila przeprowadzając ciekawe akcje. Gracze tego zespołu byli bardzo mobilni, dużo grali z pierwszej klepki, starając się w ten sposób znaleźć lukę w formacji defensywnej Grande Bande. Prym w ofensywie wiódł zwłaszcza Dominik Duda, który jednak troszkę narzekał, że jest osamotniony i czasami nie ma w pobliżu żadnego z partnerów, żeby odegrać mu piłkę. Nie będzie zaskoczenia, jeśli napiszemy, że Płaszów ponownie solidnie zaprezentował się w tyłach, dążąc do zachowania czystego konta. Tej sztuki dokonać się nie udało. Jedyna bramka dla GB była z resztą niewątpliwą ozdobą tego meczu. Zawodnikom w czarnych koszulkach nie można odmówić ambicji i zaangażowania, ale w czwartkowy wieczór byli jednak znacznie gorzej dysponowani od swoich przeciwników, zatem wysoka porażka nie może dziwić.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20190905-20190905184329/

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!