Sędzia:
-
Video:
W drugim meczu pewnie zmierzający po awans Kameb spotkał się ekipą Aptivu. Spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty toczyło się w szybkim tempie i stało na wysokim poziomie. Kameb dość nieoczekiwanie napotkał duży opór ze strony przeciwników i przez długi czas spotkanie nie układało się po jego myśli. Aptiv zaskoczył przede wszystkim dobrą organizacją gry i nieustępliwą postawą w defensywie. W pierwszej odsłonie zespół ten prezentował się bardzo korzystnie, stworzył sobie kilka dobrych okazji do zdobycia gola i skutecznie zamknął dostęp do własnej bramki. Efektem starań było trafienie otwierające wynik spotkania autorstwa Marcina Kosia. Aptiv z prowadzenia nie nacieszył się jednak zbyt długo, ponieważ tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Kameb doprowadził do wyrównania. Można powiedzieć, że osiągnięty po pierwszych 25 minutach rezultat był lepszy od gry Kamebu. Graczom tego zespołu niewiele w czwartkowy wieczór wychodziło. Starali się długo utrzymywać przy piłce, wymieniali sporo podań, ale zagrożenia pod bramką Tomasza Chochołka z tego nie było. Po zmianie stron długo wcale nie prezentowali się lepiej. Na niespełna kwadrans przed końcem stracili drugiego gola i perpektywa siódmej wygranej w sezonie była wówczas niezwykle odległa. Komplet punktów Kameb w dużej mierze zawdzięcza Michałowi Mamczurowi. Najpierw doprowadził on do wyrównania, a przed samym gwizdkiem zwiastującym koniec spotkania zanotował jeszcze zwycięskie trafienie, po raz kolejny dźwigając na swoich barkach losy zespołu. Ten niezwykle emocjonujący i trzymający do samego końca w napięciu pojedynek zakończył się więc zwycięstwem faworyta.
VIDEO
Aptiv
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
- | |
- | |
- | |
15 | |
15 | |
- | |
- | |
3 |
Kameb/Pelicans
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
12 | |
15 | |
5 | |
18 | |
11 | |
8 | |
24 | |
- | |
9 | |
- |