Sław-Mont

Sław-Mont

Data:

25-04-2018 / 00:00

7 - 3

Sędzia:

-

Video:

Przełamać się

Ekipa Sław-Montu przystępowała do starcia z Amber po serii trzech kolejnych porażek i jeśli nie chciała wylądować w okolicach strefy spadkowej to po prostu musiała ten mecz wygrać. Przed pierwszym gwizdkiem można było mieć sporo wątpliwości czy rzeczywiście do tego dojdzie, ponieważ Sław-Mont pojawił się na obiekcie przy ul. Koletek w zaledwie 6-osobowym składzie. Amber w kłopotach kadrowych rywali mogło upatrywać swojej szansy.

Wyraźnie lepsi

Gracze Sław-Montu rozegrali przeciwko Amber bardzo dobre zawody. Byli lepsi od przeciwników w praktycznie każdym elemencie gry. Od początku zdecydowanie przejęli inicjatywę, częściej i groźniej atakowali, byli dobrze zorganizowani w defensywie. W dodatku byli skuteczni pod bramką Jacka Bieńska, chociaż na pierwszego gola musieli czekać niemal kwadrans. Jeszcze przed przerwą gracze w seledynowych koszulkach dołożyli dwa kolejne trafienia i po pierwszych 25 minutach byli na komfortowym prowadzeniu.

Powiększali przewagę

Co prawda tuż po zmianie stron bramkę dla Amber zdobył Grzegorz Banaś, ale Sław-Mont nie pozwolił rywalom “poczuć krwi” i dalej grał swoje. Zawodnicy Amber po strzeleniu gola co prawda dłużej utrzymywali się przy piłce, ale w swoich atakach często byli bezradni, a szczelna obrona Sław-Montu nie dała im rozwinąć skrzydeł. W dodatku Amber “nadziało” się na kilka kontrataków rywali, którzy wykorzystywali okazje z zimną krwią. Zespołowi Amber udało się strzelić jeszcze dwa gole w samej końcówce, ale tylko poprawiły one nieco końcowy wynik, który rozstrzygnięty był znacznie wcześniej.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=MJV-yOhCD5k 

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/kpC77GaSGXSUBWjh2

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!