KS Augustyn

KS Augustyn

Data:

27-01-2018 / 00:00

4 - 3

Sędzia:

-

Video:

Tradycji stało się zadość

Spotkania obu drużyn w tej edycji Pucharu Ligi dostarczały do tej pory sporej dawki emocji i w dwóch z trzech dotychczasowych przypadków różnica bramkowa wynosiła jeden. Podobnie było i tym razem, a co więcej mecz zakończył się dokładnie takim samym wynikiem, jak pierwsze bezpośrednie starcie. To jednak nie był koniec analogii.

Przeklęte końcówki

Ostatni Bastion trzykrotnie wychodził w tym spotkaniu na prowadzenie, jednak za każdym razem Augustyn doprowadzał do remisu. W pierwszej połowie odpowiedzi były niemal natychmiastowe, w drugiej na ripostę trzeba było poczekać kilka minut. Efekt był jednak taki, że w końcówce zawodów mieliśmy remis 3:3, a to mogło powodować drżenie łydek u graczy Bastionu. W dwóch przegranych minimalnie meczach to właśnie w ostatnich minutach drużyna traciła punkty. Nie inaczej było i tym razem, a schemat utraty decydującego gola był niemal identyczny, jak w pierwszym meczu z Augustynem. Bastion chciał zaatakować, stracił jednak piłkę, a "Fioletowi" wyprowadzili zabójczy kontratak. Gola na wagę trzech punktów zdobył Sosnowski.

Wszystko w swoich nogach

Bramka Sosnowskiego sprawia, że sytuacja w Grupie B jest interesująca. Co prawda Ostatni Bastion nie ma już szans na awans, ale KS Augustyn do znajdujących się na czele Grupy Partner i Vertical Studio traci zaledwie trzy oczka. Zespół Kamila Samołyka ma więc awans w swoich nogach, jednak same wygrane z bezpośrednimi rywalami mogą nie wystarczyć, a liczyć się najprawdopodobniej będą także rozmiary tych wygranych.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=oDFJPNwUA0g

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!