SmQ

SmQ

Data:

16-12-2017 / 00:00

3 - 7

Sędzia:

-

Video:

Dobre widowisko

Od początku obie drużyny tworzyły ciekawe i przyjemne dla oka widowisko. Początkowo mecz lepiej układał się dla SmQ, które po 14 minutach prowadziło 2:0. Na drugą bramkę graczy w białych strojach natychmiastowo odpowiedział jednak Pawlik i do przerwy, wynik tego wyrównanego pojedynku brzmiał 2:1 dla SmQ.

Nic nie wskazywało...

Gdy w 26 minucie Balicki podwyższył wynik na 3:1 i SmQ znów miało przewagę dwóch trafień, pewnie mało kto spodziewał się, że zespół w białych koszulkach nie tyle, co mecz przegra, co ulegnie aż czterema bramkami. Tymczasem w ostatnich 14 minutach gry OREO do bramki Fabryczewskiego skierowało piłkę sześć razy i gole te pozostały bez odpowiedzi rywala.

Zbilansowany atak, ale...

Na listę strzelców w szeregach OREO wpisało się pięciu zawodników, ale z nich zdecydowanie najjaśniejszą postacią był Krzysztof Musiał, który sam zdobył dwa gole, a oprócz tego miał udział w postaci asyst przy pozostałych czterech bramkach. Można więc powiedzieć, że zaciąg z Omegi spełnia swoją rolę w 100 procentach, bo przypomnijmy, że w pierwszym starciu, OREO do wygranej poprowadził Zygmunt.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Vwqr-W-AdiE

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!