Vicenti

Vicenti

Data:

26-10-2017 / 00:00

6 - 1

Sędzia:

-

Video:

Nie ma to jak dobrze zacząć

Gracze Vicenti od samego początku spotkania zdecydowanie częściej byli przy piłce, starali się cierpliwie konstruować kolejne akcje i szukali okazji do strzelenia pierwszego gola. Na tę nie trzeba było długo czekać, albowiem już w piątej minucie wynik otworzył Sebastian Krzyżek. Po trafieniu swojego lidera ekipie Vicenti grało się z pewnością zdecydowanie lepiej.

Pod kontrolą

Po pierwszym trafieniu ekipa Vicenti zaczęła niepodzielnie panować na murawie. Po kilku minutach gracze w białych koszulkach dołożyli drugą bramkę, a po niespełna 120 sekundach kolejną. Po niespełna kwadransie gry faworyt prowadził różnicą trzech bramek i trudno było się spodziewać, że pozwoli sobie wyrwać zwycięstwo. Chwilę przed przerwą czwartego gola zdobył Bonfissuto i na przerwę Vicenti schodziło z komfortowym prowadzeniem.

Nie nawiązali walki

Walczący o utrzymanie Armagedon nie zaliczy tego meczu do udanych. Zawodnicy w pomarańczowych koszulkach stworzyli sobie w tym spotkaniu bardzo niewiele okazji do zdobycia gola, a przez większość czasu nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Jakuba Fika. W dodatku popełniali sporo błędów w defensywie, co tylko ułatwiało zadanie rywalom. Szanse na utrzymanie Armagedon rzecz jasna jeszcze ma, ale osiągnąć ten cel będzie niesłychanie ciężko. Rywalami w najbliższych kolejkach będą bowiem: Stomatologia Stupka, Pizzeria Football oraz Pustynne Lisy.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=RluxxVtpMgU

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!