Sędzia:
-
Video:
BEZ RAPACZA ... ANI RUSZ!
Czarne chmury zbierają się nad Weldbudem, który w piątkowy wieczór pragnął przerwać serię trzech porażek z rzędu. Sztukę tą do maksimum utrudnił brak najlepszego zawodnika - Marka Rapacza. Sam z wymagającym rywalem w ofensywie próbował sobie radzić Rafał Kwieciński, jednak po jego otwierającym rezultat trafieniu Spoko Team wyciągnęło daleko idące wnioski i mądrze "odcinało go" od gry nie pozwalając zagrozić bramce strzeżonej przez Marcin Woźniaka.
STRZELECKIE TRIO
Pomimo dobrego otwarcia zanotowanego przez Weldbud Spoko Team bardzo szybko przejęło boiskową inicjatywę i bezlitośnie karciło wszystkie błędy "Zielonych". W ofensywnych poczynaniach fantastycznie uzupełniała się skuteczna trójka - Rembecki, Zdzisław Woźniak i Pańczyk. To własnie oni zdobyli wszystkie trzynaście bramek i udowodnili tym samym, że znajdują się w wybornej dyspozycji, która na dobre pozwoliła Spoko Team powrócić na właściwe tory.
WYBORNE ODRODZENIE
Ostatecznie Spoko Team zdecydowanie ogrywa Weldbud odnotowując piąte zwycięstwo z rzędu. Warto przypomnieć, że drużyna ta na starcie zmagań przegrała cztery premierowe mecze, przy tym oddając jeden z nich walkowerem. Teraz beniaminek przez wielu wtedy wyśmiewany i typowany jako "pewniak" do szybkiego spadku ma tylko trzy punkty straty do medalowych lokat i ... od całej czołówki o jeden rozegrany mecz mniej. Jeśli więc Zdzisław Woźniak i spółka podtrzymają dobrą passę i pokonają w najbliższych tygodniach trzy walczące o utrzymanie drużyny, w ostatnim tygodniu będą mogli zagrać z Bishaką Kurdwanów o podium.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=_YIosLLMmrw
Weldbud
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
4 | |
7 | |
- | |
- | |
- | |
11 | |
1 | |
- |