Sędzia:
-
Video:
Znowu wygrają?
Ostatnie spotkanie tych drużyn miało miejsce trzy lata temu, kiedy to zwycięstwo padło łupem Czyżyn. W tym sezonie ta drużyna spisuje się lepiej od Płaszowa, który plasuje się w dole tabeli, więc teoretycznie była to dobra okazja dla zawodników w granatowych koszulkach na zdobycie trzech punktów zapewniających spokojne utrzymanie.
Bez przewagi
Mecz rozpoczął się spokojnie, bez widocznej przewagi żadnej z drużyn. Pierwszy bramkę po kontrze strzelił zawodnik Płaszowa - Krystian Stach. Jeszcze przed przerwą odpowiedział na to trafienie Sebastian Sarga, co zapowiadało spore emocje w drugiej części gry.
Zabrakło czasu
Po przerwie do ostrej roboty zabrali się gracze Płaszowa, którzy wyszli na prowadzenie 4:1 i już witali się z kompletem punktów. Okazało się jednak, że nieco za wcześnie, bowiem ostatnie 5 minut należało do nieustępliwych Czyżyn. Zespół ten w krótkim odstępie czasu strzelił szybkie trzy gole i doprowadził do remisu, walcząc do ostatniego gwizdka o zwycięstwo. Ostatecznie na zadanie decydującego ciosu zabrakło czasu, a dla Płaszowa to dopiero drugi punkt w pięciu ostatnich kolejkach. Taki remis boli więc podwójnie, bo po raz kolejny gracze w szarych koszulkach roztrwonili wypracowaną przewagę. Marnym pocieszeniem jest fakt wyrównania FLSowego rekordu pod względem liczby remisów w jednym sezonie. Dla Płaszowa był to bowiem piąty podział punktów jesienią, czym zespół wyrównał osiągnięcie Los Pivones.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=-k4IRN4hr2Q
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.