Sędzia:

-

Video:

ZASKAKUJĄCY POCZĄTEK

Konia z rzędem temu, kto przewidział właśnie takie pierwsze minuty wtorkowego spotkania! Faworyzowana UEFA Mafia nie potrafiła zbliżyć się w rejony bramki rywala, co ten wykorzystywał skrupulatnie podwyższając. Na efekty takiego stanu rzeczy nie trzeba było zbyt długo czekać i cztery gole zdobyte w pierwszym kwadransie gry dawały szansę na sensacyjne rozstrzygnięcie.

ZWIETRZYLI NADZIEJĘ

Po zabójczych ciosach z pierwszych minut UEFA Mafia zaczęła podnosić się z przysłowiowych kolan i za wszelką cenę szukała premierowego gola. Sztuka ta udała się jeszcze przed zmianą stron za sprawą trafienia powracającego do FLS po ponad rocznej przerwie Taisa, które miało całkowicie odmienić losy meczu. Plan wykonać udało się tylko po części, bowiem gol ten wyhamował co prawda płaszowską lokomotywę i sprawił, że w pierwszych dwudziestu pięciu minutach nie byliśmy świadkami większej liczby bramek, nie był jednak bodźcem do wzmożonego ofensywnego działania, co spowodowało, że sytuacja wciąż pozostawała patowa.

ZASŁUŻONE ZWYCIĘSTWO

Druga połowa nie obfitowała w strzeleckie zdobycze i bardzo długo, ku niezadowoleniu szukającej raz po raz szans na zmniejszenie strat UEFA Mafii wynik nie ulegał zmianie. Niemała w tym zasługa golkipera „Niebieskich” Kucharczyka, który kilkukrotnie w tylko sobie znany sposób uratował swój team przed stratą gola (do tego samemu zdobywając bramkę z rzutu wolnego), zasługując na tytuł zawodnika meczu. Dobra dyspozycja udzieliła się Hejmie i Kapelakowi, którzy trafiając do siatki w końcówce całkowicie rozstrzygnęli losy meczu i zapewnili Płaszowowi pierwsze punkty w jesiennych zmaganiach.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=rjilOsP8oFA

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!