La Furia Roja

La Furia Roja

Data:

22-08-2016 / 00:00

5 - 4

Sędzia:

-

Video:

FANTASTYCZNY POCZĄTEK

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla La Furii Roji, która już w 3 minucie wyszła na skromne prowadzenie. Po świetnie rozegranym stałym fragmencie gry fantastycznym podaniem Mateusza Ziółkę uruchomił powracający do kadry „Hiszpanów” Piotr Klimczak, co skutkowało premierowym trafieniem. Najlepszy strzelec ekipy w czerwonych strojach przed przerwą sposób na pokonanie Marusińskiego znalazł po raz kolejny, zapewniając tym samym kolegom z drużyny sporą przewagę, której do zakończenia pierwszej części gry utrzymać się jednak nie udało.

”SIEPRAWSKI BY TO TRAFIŁ!”

Przy stanie 2:0 o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniała Vittoria, która w niespełna 60 sekund doprowadziła do remisu. Najpierw gola zdobył Lech, a drugie trafienie błyskawicznie dorzucił Artur Nowak. Gracze w białych strojach mieli co prawda wcześniej swoje okazje na otwarcie wyniku, jednak kilkukrotnie po dobrych dośrodkowaniach zabrakło celnego wykończenia, co kwitowane było przez zawodników La Furii Roja kąśliwą uwagą o braku w składzie najlepszego strzelca z wiosny – Jakuba Sieprawskiego.

UPRAGNIONE PRZEŁAMANIE

Tuż przed przerwą hattricka ustrzelił Ziółko wyprowadzając po raz kolejny La Furię Roja na prowadzenie. Po zmianie stron rezultat podwyższał Klimczak, gwarantując Hiszpanom dwa gole zapasu. Vittoria powtarzając wyczyn z pierwszej połowy, znów odrobiła poniesione straty i na kilka minut przed końcem byliśmy świadkami remisowego rezultatu. Zmagania rozstrzygnęły się jednak chwilę przed końcowym gwizdkiem, kiedy kontratak Breli na bramkę zamienił Tenerowicz, zapewniając tym samym upragnione przełamanie i pierwsze zwycięstwo w historii bezpośrednich spotkań dla „Hiszpanów”.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=km7W5GxDPb4

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!