ROCH

ROCH

Data:

24-05-2016 / 00:00

4 - 9

Sędzia:

-

Video:

DOBRE ZŁEGO POCZĄTKI

Pierwsze minuty przyniosły oczekiwany efekt w postaci ciekawego widowiska, którego stawką było przybliżenie się do mistrzostwa w Lidze D3. Obie ekipy stworzyły sobie swoje okazje do zdobycia prowadzenia, jednak jako pierwszy patent na bramkarza rywala znalazł ROCH. Już po kilku minutach gry futbolówkę do siatki przeciwnika skierował Krystian pokazując tym samym, że będziemy świadkami ciekawego ofensywnego pojedynku. Jak się jednak później okazało było to mylne początkowe wrażenie…

ODROBILI Z NAWIĄZKĄ

AS Maestro na początkowy cios przeciwnika odpowiedziało wręcz momentalnie. Ekipa Krzysztofa Wajlera z prowadzenia cieszyła się niespełna minutę, co spowodowane było trafieniem Sadkiewicza. Od tego momentu gracze w czarnych strojach całkowicie zapanowali nad boiskowymi wydarzeniami, skrupulatnie podwyższając wynik. Ostatecznie, przyniosło to wysoką przewagę już do przerwy, którą minimalnie udało się jeszcze zniwelować wykorzystanym rzutem karnym w ostatniej akcji przez Matysika. Świetnie między słupkami radził sobie Jan Mikołajek, który kilkukrotnie uratował swój team przed stratą gola i z pewnością zasłużył na miejsce w szóstce kolejki.

Z DUŻEJ CHMURY…

Druga połowa nie przyniosła zdecydowanej zmiany stylu gry i lawinowego ataku ze strony ROCHa. To AS Maestro prowadziło grę i dokładało kolejne trafienia, pewnie zmierzając po bezcenne trzy oczka. Świetny występ zaliczyli Sadkiewicz, który pokusił się o hattricka, jak i zdobywca dwóch goli Cębrzyna. Ostatecznie lider wygrywa wysoko, aplikując swojemu głównemu przeciwnikowi dziewięć goli. Tym samym wystarczy zdobyć już tylko jedno „oczko” by być pewnym mistrzostwa. Team Krzysztofa Wajlera mimo zdecydowanej porażki, może cieszyć się z miejsca na podium, które spowodowała porażka Samejobrony. To najlepsza riposta dla niedowiarków, którzy uważali, że ROCH po spadku do Ligi D, będzie już tylko dostarczycielem punktów.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=qDuG9ihLWSs

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!