Sędzia:
-
Video:
Grali dla siebie
Przed meczem obydwa zespoły wiedziały, że jedyne o co walczą, to kolejność na miejscach 7-10. CCKS i APLA nie są jednak zespołami, które nastawiają się tylko i wyłącznie na ligowe laury, stąd sporo walki, zaangażowania i emocje do samego końca. Każdej z ekip zależało, by średnio udany sezon zakończyć pozytywnym akcentem. Ostatecznie to Chłopy przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść i to oni wygrali rywalizację o większy komfort psychiczny podczas nadchodzących wakacji.
Nieświadomi
Chłopy schodziły z boiska zwycięsko, po zaciętym pojedynku, którego wynik długo oscylował wokół remisu. Zawodnicy obydwu drużyn nie wiedzieli jednak, że wynik tego spotkania zostanie zweryfikowany jako walkower na korzyść CCKS. Wszystko za sprawą błędu zawodników APLI, którzy zgłosili do meczu "jokera" (nowego zawodnika) deklarując tym samym grę w sześcioosobowym składzie. Od pierwszego gwizdka w kadrze pasiastych znajdowało się jednak siedmiu graczy, a to oznacza, że dodatkowy zawodnik zgłoszony tuż przed meczem, nie miał prawa w nim wystąpić, że względu na okres zgłaszania nowych graczy, który upłynął wraz z końcem dziewiątej kolejki.
Chłopy z potencjałem
Dzięki świetnej końcówce sezonu (5 kolejnych spotkań bez porażki), CCKS wywalczyli utrzymanie wygrywając z solidnymi Bezpiecznikami, czy nawet urywając punktu medalistom z Football Heaven. Ostatnie wyniki pokazały spory potencjał drzemiący w tym zespole i jeśli w przyszłym sezonie od samego początku zagrają jakby mieli nóż na gardle, to bez problemu powinni wywalczyć miejsce w górnej części tabeli. APLA z pewnością nie zaliczy wiosennych rozgrywek do udanych. Spadkowicz Ligi B zapewne liczył co najmniej na miejsce w okolicy podium, lecz nierówna gra i aż 6 porażek uplasowały ich tuż za strefą spadkową. Letnia przerwa to dla nich świetny czas, by odświeżyć formę sprzed roku, gdy wywalczyli wicemistrzostwo Ligi C.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=stTRAYC-3qc
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.