Hit nie zawiódł

Niesamowity mecz z niesamowitą ilością emocji - dokładnie to, czego oczekiwaliśmy po hicie Ligi C1. Każdy zawodnik walczył do upadłego i nikt nie odstawiał nogi. Gra toczyła się w niezwykle szybkim tempie, dzięki czemu mecz obfitował w mnóstwo sytuacji bramkowych. Każda z drużyn dobrze wiedziała o jaką stawkę toczy się ten pojedynek i nikt nie zamierzał schodzić z boiska jako przegrany. Ostatecznie z powodu przespanych pierwszych dziesięciu minut (w których stracili 3 bramki) to ekipa Sław-Montu musiała pogodzić się z porażką, która zepchnęła ich na najniższy stopień podium.

Nie zemściło się

Niewykorzystane okazje tym razem nie zemściły się na graczach w pasiastych strojach. W końcówce pierwszej połowy prowadzili dwiema bramkami i stworzyli sobie kilka stuprocentowych okazji na rozstrzygnięcie tego spotkania, lecz żadnej z nich nie potrafili zamienić na gola. W konsekwencji pozwolili rywalom na złapanie kontaktu, co uczynili tuż przed przerwą. Reszta spotkania była już głównie dominacją Sław-Montu i desperacką obroną AdeBajorów, którzy szukali swoich okazji w szybkich kontratakach. Pomimo ogromu szans, ofiarnie broniona pasiasta Częstochowa nie została jednak zdobyta.

AdeBajory w Lidze B!

Bez dwóch zdań jest to największa sensacja tegorocznej edycji FLS. Drużyna ta równo rok temu cudem awansowała do Ligi C z ósmego miejsca Ligi D! W ubiegłym sezonie byli sporym zaskoczeniem zajmując wysoką szóstą lokatę, natomiast teraz świętują awans do Ligi B, a na dodatek nie wiadomo jeszcze, czy nie wywalczą mistrzowskiego tytułu. Losy mistrzostwa ma w swoich rękach UEFA Mafia, która jeszcze w tej kolejce zakończy sezon meczem z Brutą. Bruta pokazała już, że jest w stanie sprawić niespodziankę między innymi ogrywając... Sław-Mont. Jeśli Mafia podzieli losy Sław-Montu, mistrzostwo powędruje w ręce AdeBajorów!

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=BzkW2iRvtUc