Oby tak dalej

W poniedziałkowy późny wieczór przed Kalinexem otworzyła się doskonała szansa na pozostanie na zapleczu elity. Po porażkach Pizzerii Football, a przede wszystkim rezerw Amber Gol, kwestia ta leżała jedynie w nogach graczy z Kalinowego, którzy musieli zwyciężyć. Widoczne w pierwszej połowie waleczność i zawziętość przyniosły efekty po upływie kwadransa. Najpierw skutecznie strzelił Mateusz Piekarczyk, a kilka minut później poprawił Piotr Majchrowski.

To tylko gol do szatni

Tuż przed zmianą stron, coraz wyraźniej zaznaczające swoją obecność Pink Bowling wreszcie złamało zero na swoim koncie, bo do siatki trafił Wojciech Banaś. Wydawało się, że dzięki temu spotkanie nabierze rumieńców, ale niewielu spodziewało się, iż od tej chwili cieszyć będzie tylko jedną stronę. Sześć kolejnych bramek (wliczając tę Banasia) zanotowali gracze Pink Bowling. Ładnie pokazali się Sebastian Kowalski z Kamilem Klękiem, więc ich drużyna potwierdziła, że bardzo solidna piąta lokata nie jest przypadkiem.

Krótki powrót

Tylko jeden sezon trwała przygoda FC Kalinex z drugim szczeblem FLS, na który udało się szybko powrócić po spadku do Ligi C wiosną 2015 roku. Teraz sytuacja powtarza się, lecz coś nam podpowiada, że jesienią ta drużyna znów będzie biła się o powrót na drugi ligowy poziom. W tym momencie ostatniego gola w B zanotował w ostatniej minucie potyczki z PB Jakub Wilczyński. Czy następnego doczekamy się kolejnej wiosny?

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=kWO07scHGMU