UPM do przerwy

Na początku spotkania niespodziewanie zaznaczyła się przewaga UPM Griffins. Po dwóch stałych fragmentach gry już w 7 minucie gracze w czarnych koszulkach prowadzili 2:0. Kolejną bramkę dołożyli w 11 minucie po świetnie przeprowadzonej kontrze. eLCe odpowiedziało tylko jedną bramką przed przerwą, w efekcie Griffins po pierwszej połowie prowadzili różnicą dwóch bramek.

Dominacja po przerwie

W drugiej połowie oglądaliśmy lepszą grę eLCe. Zawodnicy w czerwonych strojach utrzymywali się większość czasu przy piłce, natomiast UPM starał się bronić prowadzenia sprzed przerwy. W 31 minucie eLCe zdobyło bramkę kontaktową, jednak 13 minut później UPM znów wyprowadził skuteczna kontrę i prowadził różnicą dwóch bramek. Wicelider Ligi D2 odrobił jednak straty zdobywając dwie bramki w dwie minuty (46 i 47). Pod koniec spotkania faworyci mieli jeszcze szansę, by przechylić wynik na swoją stronę, ale na ich przeszkodzie stanęła poprzeczka bramki rywala i musieli "zadowolić się" remisem, który oznaczał stratę jakichkolwiek szans na mistrzowski tytuł.

Pierwszy remis

Chyba nikt nie spodziewał się w tym spotkaniu podziału punktów. Raz, że eLCe musiało wygrać, by przedłużyć walkę o mistrzostwo, a dwa, że oddanie przez UPM Griffins walkowerem meczu z Al Capone mogło wskazywać na niewielką mobilizację w końcówce sezonu. Po trzecie wreszcie żadna z drużyn do tej pory nie miała remisu na swoim koncie, co uległo zmianie poniedziałkowego wieczora.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Vi9iDKxUPJg

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Z3lATDyVl3I