Z PROBLEMAMI …

Niezniszczalni do piątkowej potyczki przystępowali z całą masą boiskowych problemów. Po pierwsze, byli już pewni spadku do Ligi D. Po drugie natomiast przybyli na obiekt Com-Com Zone w pięcioosobowym składzie, co z pewnością nie mogło napawać optymizmem i nadziejami na pełną pulę. Dodając do tego brak bramkarza, którego między słupkami zastąpił Cieślik, jasne stało się, że zdobycie chociażby jednego punktu będzie arcytrudnym zadaniem.

SKRUPULATNIE PODWYŻSZALI

Potwierdzeniem wyżej napisanych słów stała się już pierwsza połowa spotkania. FC Po Staremu zbudowało sobie olbrzymią boiskową przewagę, która okraszona została zdobyciem czterech goli. Niemała w tym zasługa Wojciecha Solaka, który był głównym ogniwem napędowym i pokusił się w pierwszych dwudziestu pięciu minutach o dwa trafienia. Niezniszczalni zapisali na swoje konto gola honorowego, jednak niemała w tym zasługa defensora przeciwników, który skierował futbolówkę do własnej siatki obok bezradnego bramkarza.

WALCZYLI DO KOŃCA

Niczym lustrzane odbicie wyglądało drugie dwadzieścia pięć minut spotkania. FC Po Staremu kontrolowało grę dorzucając kolejne bramki, a duża w tym zasługa Rapacza i Homela, którzy wtórowali wspomnianemu wyżej Solakowi, który piątkowe zawody skończył z dobytkiem sześciu goli. Niezniszczalni dorzucili zdobyli jeszcze dwa trafienia, a o hattricka pokusił się Kędzior. Wynik ten mógłby być jeszcze lepszy, jednak grający w osłabieniu gracze nie wykorzystali rzutu karnego. Tym samym FC Po Staremu kończy udany dla siebie sezon pewnym zwycięstwem i zapewnia sobie ósmą lokatę. Dzisiejsi przegrani zagrają jeszcze z Nie ma Lipy, ale bez względu na rezultat tej potyczki spadają z Ligi C.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=hDY0fEvqvNw