Uratowani

Obie drużyny kończyły środowym meczem wiosenny sezon, ale to Brotha miała jeszcze o co walczyć. ISTV zostało zdegradowane już wcześniej, jego środowy rywal był przed tym spotkaniem pod kreską i potrzebował zwycięstwa, by uratować ligowy byt. Brotha ostatecznie po trudnym meczu sięgnęła po komplet punktów i rzutem na taśmę uniknęła degradacji kosztem FC Butchers.

Do przerwy bez bramek

Pierwsza połowa tego pojedynku nie przyniosła ani jednego gola. Brotha częściej atakowała, ale brakowało jej skuteczności pod bramką rywali. Najlepszą okazję do otwarcia wyniku miał Adam Bielski, ale już po minięciu bramkarza gracz ten przestrzelił mając przed sobą pustą bramkę.

Powrót z dalekiej podróży

Druga połowa rozpoczęła się od bramki dla ISTV. Grająca o życie Brotha atakowała, ale strzelał nadal przeciwnik i w efekcie gracze w ciemnych koszulkach prowadzili w pewnym momencie już 3:0. W międzyczasie Brotha marnowała kolejne okazje, ale ciągle brakowało jej szczęścia w sytuacjach, gdy piłka trafiła w słupek, czy w momencie gdy z linii bramkowej wybijał ją Bartłomiej Batko. Nieszczęście ISTV zaczęło się gdy właśnie ten zawodnik zszedł na chwilę z powodu drobnego urazu z boiska. Brotha wykorzystała chwilowe osłabienie rywala strzelając pierwszą bramkę a potem poszła za ciosem i odwróciła losy meczu. Gracze w pomarańczowych koszulkach wrócili z dalekiej podróży, a gola na wagę utrzymania strzelił Adam Bielski na dwie minuty przed końcem spotkania.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=HqCD8rRIkp4