Sędzia:
-
Video:
Zszokowani
Tylko pięcioosobowa kadra, jaką dysponowała przed rozpoczęciem potyczki APLA sprawiała, że zespół ten skazany był na pożarcie. Raz, że trzeba radzić sobie w piątkę przeciwko dysponującym szeroką kadrą FHB, a dwa, że rywal z najwyższej C-ligowej półki, w dodatku mający o co grać. Tymczasem osłabiony liczbowo zespół jako pierwszy strzelił bramkę, na dodatek niebawem, już po dojściu szóstego gracza podwoił swoją przewagę. Takim obrotem sprawy zdziwieni byli tak rywale jak i sami gracze w pomarańczowo-białych trykotach.
Jak po grudzie
Okropnie męczyło się piątkowego wieczora Football Heaven, zupełnie nie potrafiąc przekuć przewagi kadrowej na tę boiskową. Gdy po ładnym technicznym strzale lewą nogą w bliższy górny róg wreszcie udało się pokonać bramkarza oponentów, a następnie szybko pójść za ciosem wyrównując stan meczu, to APLA i tak nie podłamała się, znów wysuwając się na czoło - 3:2. Dopiero dwa następne gole FHB zdobyte w krótkim odstępie czasu, dały tej ekipie pierwsze prowadzenie w spotkaniu.
Szampany eksplodowały
Jak pokazała przyszłość, zespół w zielonych koszulkach nie dał się już doścignąć. Pomimo że rywale w pewnym momencie złapali golem na 4:5 kontakt, to Bar nie pozwolił sobie już na dłuższe chwile dekoncentracji, odnosząc cenne zwycięstwo. Zapewniło ono promocję do Ligi B, co całkowicie tłumaczyło pomeczową radość w kroplach strzelających po ostatnim gwizdku szampanów.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=qcxQzY9_3vk
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.