Sędzia:
-
Video:
KATASTROFALNE BŁĘDY
To, co wyprawiały w obronie AdeBajory w pierwszej części gry wołało o pomstę do nieba, a dobitnym tego przykładem była sytuacja, po której padł gol na 3:1 dla UPM. Wtedy to obrońca AdeBajorów będąc ostatnim zawodnikiem na swojej połowie podał wręcz piłkę pod nogi Gabrysia, a że ten takich okazji nie zwykł marnować zamienił prezent na gola. Do przerwy UPM prowadził 4:1.
ODMIENIENI
W drugiej połowie oglądaliśmy zupełnie inną, lepszą drużynę AdeBajorów. Dość szybko strzelone dwie bramki pozwoliły złapać kontakt nieznacznemu faworytowi tego starcia, który zresztą nie chciał na tym poprzestać. W kolejnych minutach AdeBajory całkowicie odwróciły losy tego spotkania strzelając 7(!) bramek z rzędu, co częstym wyczynem z pewnością nie jest.
NA OTARCIE ŁEŻ
Niewiele brakowało, a UPM-Kymmene przegrałoby drugą odsłonę aż 7:0, co biorąc pod uwagę dyspozycję tego zespołu w pierwszych 25 minutach, wydawało się wręcz niemożliwe. Ostatecznie jednak tuż przed końcem zawodów UPM trafił do siatki zmniejszając rozmiary porażki, jednak gol ten raczej nie poprawił nastrojów w zespole.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=g2fDXBp1XZc
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.