Sędzia:
-
Video:
BEZSILNE PRÓBY
W pierwszych fragmentach meczu oglądaliśmy sporo chaosu w wykonaniu obydwu zespołów i ciężko było wskazać drużynę, która jako pierwsza przejmie kontrolę na spotkaniem. Sław-Mont jakby nieco zaczajony wyczekiwał na to co zrobi jego rywal, a ten wcale nie kwapił się do zbytnich ataków postępując w zbliżony do rywala sposób.
KONSEKWENTNIE DO CELU
Momentami, które „przełamały” to spotkanie były pierwsze trafienia dla „Seledynowych”. Do przerwy Sław-Mont zanotował takie dwa i jasnym się stało, że UPM-Kymmene po przerwie będzie musiało zagrać odważniej, aby odrobić dwubramkową stratę. O ile po przerwie UPM pokazało charakter próbując odgryźć się faworytowi, to na zniwelowanie strat nie było zbytnich szans. Kolejne trafienia notowali gracze Sław-Montu, a nie do zatrzymania w tym spotkaniu był duet Kamil Krzysztonek - Maciej Kawa.
Z HONOREM
Honorowe trafienie w tym spotkaniu dla przegranych zanotował niezawodny Jacek Gabryś. Wcześniej kilkukrotnie próbował się urwać swoim rywalom i za każdym razem czegoś brakowało. Na swoją bramkę się jednak doczekał. Po wygranej „przebitce” przez Gromadzkiego futbolówka trafiła do kapitana UPM-Kymmene, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali błędu nie popełnił.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=mZyJVWjzai0