Marsz w górę tabeli

Shamrock wygrywając trzeci mecz z rzędu już chyba na dobre oddalił od siebie widmo spadku. Zespół ten pnie się sukcesywnie w górę tabeli i zbliżył się do piątkowego rywala już na odległość jednego punktu. Z kolei Vittoria drugą kolejną porażką przekreśliła już raczej definitywnie swoje szansę na włączenie się w walkę o medale. Obecnie tej drużynie bliżej bowiem do strefy spadkowej, aniżeli podium.

Cios za cios

Przez długi czas mecz miał bardzo wyrównany przebieg, a obie drużyny grały cios za cios. Do przerwy Vittoria prowadziła 3:2 i również przez większość część drugiej połowy obraz gry nie uległ zmianie. Żadnej ze stron nie udało się wywalczyć w tym czasie dwubramkowej przewagi, ale to gracze Shamrocka zmuszeni byli cały czas gonić wynik. Jak czas pokazał - skutecznie.

Zadecydowała końcówka

O zwycięstwie Shamrocka zadecydowała skuteczna końcówka meczu. Aż cztery bramki a więc połowę piątkowego dorobku gracze w zielonych strojach strzelili w ostatnich 7 minutach. Największa w tym zasługa świetnie współpracującego duetu Rapacz - Kwieciński. Grająca w sześcioosobowym składzie Vittoria opadła w ostatnich minutach z sił i mimo prowadzenie przez większą część meczu, nie wywalczyła w tym spotkaniu choćby jednego punktu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=f3aFN37VzcA