Chodźko spóźniony, ale obecny

Wyczekiwana przez Salvę obecność Tymoteusza Chodźko wreszcie stała się faktem. Zawodnik, który debiutował w drużynie w wygranym meczu z Omegą rozegrał właśnie drugie spotkanie w sezonie i ponownie miał największy wpływ na wygraną, czterokrotnie wpisując się na listę strzelców. Trzeba jednak oddać, że każdy z zawodników dołożył cegiełkę do wygranej.

Efektowny lob

Nietypowo, a zarazem niezwykle efektownie rozpoczęła się druga połowa spotkania. Wznowieniem gry rozpoczynał Chodźko i zdecydował się on na bezpośrednie uderzenie ze środka boiska. Efektowny lob wpadł do bramki strzeżonej przez Marcina Nowaka.

Bez pomysłu

Gdów United nie rozegrał jako drużyna najlepszego spotkania. Zespołowi chyba brakowało pomysłu na konstruowanie ataków, przez co większość akcji drużyny oparta była na indywidualnych próbach poszczególnych zawodników, a że umiejętności indywidualne Gdów ma spore, to udało się uniknąć wysokiej porażki i zdobyć 7 goli. Gra drużyny jednak nie przypominała tej z poprzedniego meczu, gdy zawodnicy w białych strojach grali bardzo zespołowo.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=kh6DPmo_0M0