Hattrick razy dwa

La Furia Roja objęła prowadzenie już w trzeciej minucie dzięki skutecznemu tego dnia Mateuszowi Ziółko, który zaliczył w tym meczu hattricka. Klepa szybko odpowiedziała jednak szybko, bo już dwie minuty później. Następnie znów na prowadzenie wyszła La Furia. Jarosław Tenerowicz przechwycił piłkę od bramkarza Klepy po obronionym strzale po czym skierował ją z bliskiej odległości do bramki. Klepa jednak broni nie składała, co objawiło się między innymi drugi hattrickiem w tym meczu, który należał do zawodnika „Błękitnych” - Jakuba Sadusia.

Błędy w obronie, niepewne prowadzenie

La Furia Roja nie ustrzegła się błędów w obronie. Umożliwiło to napastnikom Klepy na zniwelowanie przewagi, która wydawała się być po stronie Furii. W drugiej połowie, po uzyskaniu kilkubramkowej różnicy, ataki Furii opadły na sile. Zawodnicy tego zespołu zbytnio ulegli przekonaniu o pewnej wygranej, wskutek czego przewaga stopniała do jednobramkowej różnicy, było 5:4.

Gol za gol

Gdy wydawało się, że Klepa jest w stanie odmienić losy meczu, Furia znów odskoczyła zdobywając kolejno dwie bramki w ramach odpowiedzi. Chwilę później Klepa znów dopadła rywalowi do gardła, stawiając na szali wynik spotkania. Przy stanie 7:6 ponownie zawodnicy Klepy ponownie rozbudzili w sobie nadzieje. Tuż przed końcem zawodów piłkę meczową miał jeszcze Saduś, ale jego strzał głową obronił Handzlik i sędzia zakończył zawody.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=q5YoDgR8pbM