Bez pocieszenia

Jeden z niewielu meczów w tym sezonie, w którym Klepa była w stanie powalczyć o punkty. Trzybramkowe prowadzenie KT było nie lada zaskoczeniem biorąc pod uwagę aktualne pozycje obydwu drużyn. Nie można jednak zapominać, że Vittoria dysponuje aktualnie drugą najlepszą ofensywą ligi i dość łatwo jest strzelić jej parę bramek, lecz zdecydowanie trudniej obronić później prowadzenie. Klepa przekonała się o tym bardzo boleśnie. "Błękitni" z pewnością mieli nadzieję na poprawę humorów podczas żegnania się z Ligą B, lecz jeśli sztuka ta nie powiodła się tym razem, to w ostatnich meczach z Salvą i Grupą Partner będzie o to zapewne jeszcze trudniej.

Pozamiatał

Kolejny znakomity mecz rozegrał w barwach Vittorii Jakub Sieprawski, który jest nie tylko najlepszym strzelcem drużyny, lecz także wzorem jeśli chodzi o walkę i zaangażowanie na boisku. W starciu z Klepą Jakub zdobył 6 bramek i pomimo zaledwie ośmiu rozegranych spotkań - z 23 trafieniami włącza się do wyścigu o koronę króla strzelców Ligi B1. Aktualna strata do lidera to 5 trafień, lecz przy tak dobrej dyspozycji zniwelowanie tego dystans z pewnością jest możliwe.

Wciąż mogą namieszać

Po dwóch porażkach z rzędu, Vittoria wraca na zwycięską ścieżkę. Niestety po drodze, z "rewelacji" Ligi B1 zdążyła spaść do miana niespodzianki. Ostatnie porażki odebrały "Białym" sensacyjne szanse na medal i zepchnęły ich w środkowe rejony tabeli. Aktualnie VK zajmuje piątą lokatę i bez wątpienia jest to dla nich znakomity wynik, który przed sezonem z pewnością braliby "w ciemno". Przed nimi niezwykle ciężkie pojedynki m.in. z APS oraz Grupą Partner, czyli z zespołami "top3", lecz dla "czarnego konia" ligi to doskonała okazja, by jeszcze w tym sezonie namieszać.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=qfMeRFv-Iy0