O 6 puntków

Obie drużyny znajdują się w dolnej części tabeli i było jasne, że wynik tego spotkania może się duże znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Zwycięstwo Home Broker oznacza, że zespół ten "wygrzebał" się spod kreski i zbliżył do swojego czwartkowego rywala na jeden punkt. Przewaga nad strefą spadkową obu drużyn jest jednak minimalna i zarówno jedni, jak i drudzy prawdopodobnie do końca będą drżeć o ligowy byt.

Kolejna dwucyfrówka

Do przerwy wynik meczu brzmiał 3:2 i wydawało się, że jeszcze wiele w tym spotkaniu może się wydarzyć. Zwłaszcza, że FC po Nalewce potrafiło odrobić dwubramkową stratę jaką miało już po 6 minutach spotkania. Druga połowa to jednak popis skuteczności graczy w niebiesko-białych strojach. Co prawda "Nalewka" natychmiast odpowiedziała na czwarte trafienie rywala, ale w kolejnych minutach Home Broker zadawał kolejne ciosy i podwyższał prowadzenie. Tym samym w dziewiątym meczu tej drużyny pada już siódma "dwucyfrówka".

Kat

Obie drużyny przystąpiły do tego meczu w mocno osłabionych składach. W FC po Nalewce zabrakło Patryka Oraczewskiego i Andrzeja Musiała, w Home Broker Mariusza Jopa i Konrada Gołosia. Pod nieobecność tych graczy najbardziej wyróżniającą się postacią na boisku był Piotr Kajda. Gracz Home Broker już w pierwszej połowie strzelił dwie efektowne bramki a w drugiej części gry dołożył jeszcze trzy trafienia, w tym jedno po pięknym indywidualnym rajdzie. Kajda wyrósł więc na kata FC po Nalewce, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w pierwszym rozegranym meczu pomiędzy tymi zespołami, jeszcze na poziomie Ligi C również był autorem trzech z czterech goli dla swojego zespołu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=-IFPC_Vl_5c