Z podtekstami

Choć historia meczów obu drużyn nie jest bardzo długa to jednak spotkania te zawsze miały swoją temperaturę. Zespoły te rywalizowały jesienią 2014 o tytuł mistrzowski na drugim szczeblu i od tamtej pory ich spotkania mają prestiżowy charakter. Jak do tej pory korzystniejszy bilans miał Amber Gol, ale we wtorkowy wieczór Żymłą wyrównała stan rywalizacji, przy okazji odnosząc najbardziej przekonywujące zwycięstwo w historii pojedynków pomiędzy tymi ekipami.

Skuteczniejsi

W pierwszy minutach niewiele wskazywało na to, że mecz może zakończyć się takim rezultatem. Amber Gol stworzył sobie w początkowych fragmentach meczu kilka stuprocentowych okazji, ale albo świetnie bronił bramkarz rywali, albo brakowało precyzji lub szczęścia, gdy lob Macieja Banasia zatrzymał się na poprzeczce. Żymła z kolei wykazała się świetną skutecznością. "Siermiężni" wykorzystywali swoje okazje i wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Kiedy w końcu Banaś trafił do bramki rywala, przeciwnik natychmiast ponownie odpowiedział tym samym. Do przerwy Żymła prowadziła 4:1.

Oddalone widmo

W drugiej połowie Żymła nadal skutecznie broniła i przy okazji wyprowadzała skuteczne kontry. Amber Gol nie znalazł pomysłu na tak grającego rywala i nie podniósł już rękawicy po przerwie. Żymła wygrywa więc drugi mecz z rzędu, strzelając w nim 8 goli. Dla "Siermiężnych" to bardzo ważne trzy punkty w kontekście walki o utrzymanie, gdyż pozwoliły one na oddalenie się od strefy spadkowej na odległość trzech punktów.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=dMW11F1qe-k