Sędzia:
-
Video:
Odbudowali się
OREO pozbierało się po laniu od Contel Teamu i pokonało ostatni w tabeli TeamTechnik 4:0. Gracze w ciemnych koszulkach od początku meczu byli stroną przeważającą, jednak by wyjść na prowadzenie potrzebny był błąd i prosta starta w obronie rywala. Do przerwy OREO prowadziło 1:0, a w drugiej części gry dołożyło jeszcze trzy kolejne bramki, zapewniając sobie pewną wygraną i przedłużając szanse na walkę o czołówką szóstkę Ligi D1.
Bez wsparcia
Dwoił się i troił między słupkami Kamil Zając, ale bramkarz TeamTechnik niewiele mógł zdziałać wobec braku należytego wparcia od kolegów. Zawodnicy w niebieskich strojach nie pomagali swojemu golkiperowi, popełniając kilka brzemiennych w skutkach błędów w obronie. Na domiar złego nadal bardzo kiepsko wygląda dyspozycja graczy TeamTechnik w ataku i zespół może się "pochwalić" zaledwie 9 strzelonymi golami w 7 meczach.
Na zero z tyłu
Nienajlepsza postawa formacji ofensywnej TeamTechnik pozwoliła bramkarzowi rywali zachować czyste konto. Dla OREO to dopiero drugi taki przypadek w historii występów w FLS. Ostatni raz zespół ten nie stracił bramki w wygranym 3:0 pojedynku z Pelikanami przed dwoma laty. Łącznie OREO czekało na mecz rozegrany na zero z tyłu okrągłe 50 kolejek.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=sedQMiHrlH8
TeamTechnik
OREO
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
- | |
- | |
16 | |
- | |
1 | |
27 | |
1 | |
28 | |
- | |
- |