Sędzia:

-

Video:

Bezbramkowy remis

Płaszów po zaciętej walce z VILO zdołał wydostać się ze strefy spadkowej Ligi B2. Początkowo oglądaliśmy zacięty pojedynek, w którym trudno było wskazać przeważającą siłę. Drużyna z Płaszowa, grająca o bezpieczne miejsce, nie zamierzała oddać pola zawodnikom VILO, liczącym w tym meczu na przełamanie. Więcej sytuacji miała drużyna w czerwonych koszulkach, jednak pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Niewykorzystana przewaga

Drugą połowę rozpoczęło kilka groźnych strzałów na bramkę Płaszowa. Coraz częstsze akcje ze strony VILO wykorzystane zostały dopiero w 30 minucie za sprawą bramki zdobytej przez Jakuba Kociołka. Odpowiedź przyszłą dopiero ponad dziesięć minut później, kiedy piłkę do bramki skierował Marek Nowakowski. Pięć minut później efektownym trafieniem głową popisał się Bartosz Adamczyk , który wykorzystał długie podanie od swojego bramkarza. Było już 2:1 dla Płaszowa i jego zawodnicy, nie chcąc ryzykować, podjęli decyzję o „zamurowaniu” dostępu do własnej bramki.

Dwie bramki na odchodne

Po drugiej straconej bramce VILO opadło z sił. Mimo korzystnego dla graczy w czerwonych koszulkach przebiegu większości spotkania, zawiedli oni w ostatnich minutach. Płaszów, zamiast faktycznie skupić się na obronie, zdołał jeszcze zdobyć dwie bramki w ostatnich minutach meczu. Grzechem byłoby niewykorzystanie coraz większej liczby błędów defensywy VILO.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=w1aWTCbcF7E

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!