Sędzia:
-
Video:
Szlachetny gest
Na pierwszą bramkę w spotkaniu musieliśmy czekać aż do 18 minuty. Może czekalibyśmy jeszcze dłużej gdyby nie... zawodnicy rezerwowi drużyny Grupa Partner. Po uderzeniu Juszczyka zauważyli oni, że piłka przekroczyła linię bramkowa w ich polu karnym, czego nie zobaczył arbiter piątkowego spotkania. Gdy na boisku zawrzało usłyszeliśmy z ławki Grupy Partner, że piłka przekroczyła linie bramkową. Za taki gest ze strony zawodników w „Żółto-czarnych” strojach należą im się ogromne słowa uznania.
Emocje w końcówce
Jak już padła w tym spotkaniu pierwsza bramka, szybko posypały się kolejne. Kolejne trzy gole padły w ciągu następnych trzech minut (dwa dla Lift-Medu, jeden dla Grupy), a tuż przed przerwą zawodnicy w żółtych koszulkach dorzucili swoje drugie trafienie w meczu. Po lepszym początku drugiej połowy Grupa Partner wyszła na jednobramkowe prowadzenie i tym razem to drużyna Lift-Medu musiała szukać gola wyrównującego. Udało jej się to w 48 minucie za sprawą Adriana Juszczyka, jednak z tego wyrównania zbyt długo się nie cieszyli. Już kilka sekund po bramce na 4:4 piątego gola dla swojej drużyny zdobył Marcin Żurek i jak się okazało była to bramka na wagę trzech punktów dla Grupy Partner.
Przedłużyli serie
Obie drużyny do piątkowego spotkania podchodziły z trzema zwycięstwami z rzędu i jasne było, że tą serię będzie mogła przedłużyć tylko jedna z nich. Po ciężkim meczu zwycięską passę udało się podtrzymać drużynie Grupa Partner, a trzy punkty wywalczone w pojedynku z Lift-Medem pozwoliły jej utrzymać pozycję wicelidera Ligi B1.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=Xt-ZO-HQtUY
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.