Sędzia:
-
Video:
Pod górę
Ogromne kłopoty miała w pierwszej połowie jedna z dwóch drużyn mająca komplet punktów w Lidze D2. Gracze eLCe grali niczym sparaliżowani, zupełnie nie mogąc narzucić swojego stylu, a przede wszystkim zwyczajnie strzelać bramek. Dzielnie broniący się niemal całym zespołem Janusze długo utrzymywali bezbramkowy rezultat. Ba! Sami mogli wyjść na prowadzenie, gdy szli w przewadze z kontrą, jednak doskonale pojedynek z napastnikiem wygrał bramkarz Piotr Osiecki. Dopiero w 21 minucie jego współpartnerowi udało się otworzyć rezultat. Daniel Cieśliński zgarnął piłkę na prawej stronie i mocnym strzałem pod poprzeczkę wreszcie pokonał golkipera.
Posypało się
Po zmianie stron dziewiąta w stawce ekipa tylko przez niecałe dwie minuty utrzymała jednobramkową stratę. Faworyci otworzyli worek z bramkami, m.in. dzięki otwierającym podaniom Piotr Niemca. Ostatecznie na listę strzelców wpisało się ośmiu zawodników faworyta, a najskuteczniejszym był Cieśliński - hattrick.
Ostatnie słowo
Drużyna eLCe, wraz z rozwojem sytuacji w drugiej odsłonie, miała coraz wyraźniejszą chrapkę na zanotowanie trzeciego czystego konta w sezonie. Wszystko szło zgodnie z planem prawie do samego końca. Prawie, bo za swoją ambitną postawę Janusze Futbolu zostali nagrodzeni honorowym trafieniem w ostatniej minucie gry. Z prawej strony pola karnego Dawid Strecker uderzył po długim rogu na tyle mocno i dokładnie, że Osiecki nie sięgnął strzału.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=Lh87LlD4mAw